Karolina i Przemek - reportaż ślubny Pszczyna oraz jesienny plener w Międzybrodziu Żywieckim

Karolina i Przemek trafili do mnie z polecenia Michaliny i Huberta, u których było mi dane robić zdjęcia dwa lata temu (jeżeli nie pamiętacie o kogo chodzi to szybko podpowiem – to oni mieli plener nad Morskim Okiem). Od naszego pierwszego spotkania wiedziałem, że to będzie luźna relacja i nie pomyliłem się. W zasadzie w każdym aspekcie: od przygotowań zarówno Pana jak i Pani Młodej po plener – wszystko odbywało się bez zbędnego spinania. Przy okazji Karolina i Przemek dopilnowali, by każdy z uczestników tego wydarzenia (chodzi o zespół, kamerę i foto) nie przeszkadzali sobie a wręcz przeciwnie.

Każdy ma swoje plany do co dnia ślubu. Przygotowania trwają co najmniej rok i zawsze jest ta nutka niepewności czy o czymś nie zapomnieliśmy. W przypadku tej dwójki los nieco spłatał im figla, ponieważ na kilka dni przed ślubem Przemek doznał urazu oka. Początkowo diagnoza była dość poważna, natomiast w efekcie końcowym skończyło się na zaczerwienieniu oraz ciągłym łzawieniu oczu przez co Pan Młody musiał męczyć się z zamglonym obrazem oraz (co gorsze przeważnie dla faceta na weselu, zwłaszcza swoim) unikać alkoholu. Dla niektórych ten „wyrok” byłby nie do przyjęcia, natomiast Przemek pokazał, że i bez tej używki potrafi świetnie się bawić.

Nawiązując do dobrych wyborów Państwa Młodych – nie tylko dobrze dobrali ekipę „roboczą” ale również zaprosili gości, którzy w kulturalny sposób niejako „roznieśli” parkiet w Domu Przyjęć MARKOWY w Porębie. Reportaż zakończyła niespodzianka zorganizowana przez świadków, a mianowicie szpaler gości trzymających zimne ognie – pomysł, który od dawna krążył w głowach Karoliny, który jednak miał nie dojść do skutku.

Z racji urazu Przemka oraz zaplanowanego wyjazdu, plener przełożyliśmy na koniec października. Jako miejsce wybraliśmy Międzybrodzie Żywieckie, gdzie w klimacie leśno-górskim udało się w pełni zrealizować materiał. Pogoda dopisała, humory także – mam nadzieję, że i ja stanąłem na wysokości zadania by uchwycić ich miłość i emocje najlepiej jak to możliwe.

Zapraszam Was serdecznie do oglądania galerii z ich wesela. Teraz, dzięki zdjęciom zarówno goście jak i Para Młoda będą mogli powspominać ten jakże piękny dzień. Zwłaszcza jeżeli chodzi o Przemka, który teraz w nieco wyraźniejszy sposób będzie mógł zerknąć jak to było na ich weselu :)